Miło jest patrzeć jak rośliny wyrastają ponad ziemię ale równie miło jest czasem sprawdzać co dzieje się pod ziemią. Na poniższych zdjęciach zobaczycie efekt mojej wielkiej radości czyli listki, z których powstaje mnóstwo nowych istnień.
Nasze kalanchoe cieszą się w domu ogromną popularnością naszych kocich przyjaciół. Są malutkie i soczyste – idealne do tego aby je zerwać, rozrzucać po podłodze a potem z nimi przemierzać cały dom! Dlatego bardzo często w wielu zakamarkach znajdujemy takie listki, cierpliwie je zbieramy i zbieramy 😉 a potem wszystkie umieszczamy w ziemi, lekko wciskając. Efekty można zauważyć bardzo szybko i są one zaskakujące – czasem z jednego listka powstanie drugi listek, czasem długi korzeń a czasem mała łodyżka – taka już jest ta siła natury. Bardzo ekscytujące jest sprawdzanie raz na jakiś czas jak im idzie wytwarzanie nowego życia, Was też tak to kręci? 🙂
Czy posiadacie u siebie jakąś kalanchoe? Też wykorzystujecie każdy, choćby najmniejszy, listek?